Piotr_
Gość
|
Wysłany: Czw 22:15, 19 Sty 2017 Temat postu: Temat: Chrześcijański pacyfizm |
|
|
Temat: Chrześcijański pacyfizm
Założenia:
Bóg nie potrzebuje ludzkiej broni, ani obronić swój lud. Herezja militaryzmu zaprzecza tej prawdzie. Z drugiej strony, jeśli wojna jest Bożą chłostą na opamiętanie ludu, to w czym ludziom pomoże broń? Wszelka broń, która powstaje bez Bożego nakazu, wbrew Bożemu nakazowi, powstaje bezprawnie.
Na herezję militaryzmu składają się:
1. Stawianie wojskowości ponad Boga
2. Kult broni
3. Ubóstwianie rzekomo męskich cech.
Chrześcijański pacyfizm nie jest spod znaku pacyfy, bo nie jest pacyfizmem lewicowym. Pacyfa nie jest symbolem chrześcijańskim. Pacyfizm ludzi lewicy rozumiany jako sprzeciw wobec przemocy zasługuje jednak na szacunek.
Pacyfizm jest cnotą wzgardzoną. Brak pewnych męskich cech rekompensowany jest przez inne cechy, z pozoru bardzo męskie. Militaryzm podobnie jak kulturystyka, jest jedną z takich rekompensacji.
Na propagandzie militaryzmu najwięcej korzystają handlarze broni. Pacyfiści są prześladowani, wyśmiewani, a czasem zabijani.
Militaryzm jest pychą i jak każda pycha musi upaść. Militaryzm to życie według ciała a nie ducha. Militaryzm bywa istnie szatański, czego nie można powiedzić o pacyfizmie.
Przyczyny militaryzmu to:
1. Niedowiarstwo ("Bóg nie potrafi nas obronić").
2. Moda - z początku niegroźna (promowanie wojskowego stylu ubierania się.)
3. Wychowanie militarne - militarne zabawki dla dzieci, czasem dla bardzo małych dzieci.
4. Atmosfera przemocy - głównie w mediach i filmach.
Militaryzm jest agresywny już na etapie propagandy. Wymyślona choroba "hoplofobia" ma sugerować, że niechęć do posiadania broni jest czymś niezdrowym.
Skąd się wzięło demonizowanie pacyfizmu? Niektórzy sądzą, że rozbrojenie danego państwa automatycznie spowoduje atak państwa sąsiedniego, silniejszego.
Chrześcijański punkt widzenia jest taki, że Bóg, jako Pan Wydarzeń, dopuszcza pewne wydarzenia lub ich nie dopuszcza i nic nie dzieje się automatycznie, wbrew Jego zgodom.
Inny zarzut wysuwany przeciwko pacyfizmowi jest taki, że jedyną właściwą postawą wobec okupanta jest walka. Tymczasem Jezus nie nawoływał do walki z okupantem rzymskim. Nie wszystko, co jest związane z okupacją, wymusza obronę konieczną.
Propaganda militaryzmu generuje szereg różnych scenariuszy niebezpiecznych wydarzeń, które mogą się wydarzyć i w związku z tym należy mieć broń. Pobudzanie wyobraźni przez filmy kryminalne powoduje, że ludzie łatwo mogą tej propagandzie ulec. Zamiast ufnego i spokojnego serca boją się własnego cienia.
Chrześcijański punkt widzenia jest taki, że Bóg dopuszcza pewne wydarzenia, ale dopuszcza je w określonych granicach i nie bez powodu.
|
|